Jesteś piękna

Próbowałem trochę "eksperymentu z relacjami" i myślę, że działa dobrze. Ten prawdziwy eksperyment opiera się na bardzo dobrej nauce, więc w tym tygodniu opowiem o tym, co zrobiłem, a następnie powiem, dlaczego to zrobiłem.

Oto opowiadanie: Po napisaniu mojej kolumny YouBeauty.com Dlaczego tak trudno docenić twojego partnera? Otrzymałem wiele doskonałych i przemyślanych wiadomości e-mail. Założeniem kolumny było to, że w naszych relacjach występuje wiele razy, gdy stajemy się zbyt skupieni na sobie. W konsekwencji możemy przegapić okazje do docenienia (okazania wdzięczności) naszym małżonkom, kochankom, przyjaciołom i / lub innym członkom rodziny. Zacząłem myśleć o tym pomyśle, a zwłaszcza o tym, w jaki sposób moje własne potrzeby, pragnienia i pragnienia mogą ograniczyć moje relacje z żoną. Co by się stało, gdyby zamiast skupiać się na sobie, skupiłem się całkowicie na relacjach?



Powiem, że nie byłoby to łatwe zadanie. Jestem dość nieelastyczny. Lubię ćwiczyć, spać, jeść, bawić się i pracować zgodnie z moim osobistym harmonogramem. Nie byłoby niedokładne stwierdzenie, że jestem trochę sztywny ... OK, może bardzo sztywny. Oczywiście, moje potrzeby istnieją w porozumieniu z potrzebami mojej żony i, ogólnie rzecz biorąc, bilansujemy rzeczy dość dobrze, mówiąc, jakie są nasze potrzeby, a następnie negocjując dla równowagi, w jaki sposób można zaspokoić te potrzeby. Zastanawiam się, co by się stało, gdybym włożył więcej energii w myślenie o potrzebach mojej żony niż o własne potrzeby? Czy to rzeczywiście poprawi nasz związek? Czy moje potrzeby nie zostaną zaspokojone?



Oto eksperyment: przez ostatnie dwa tygodnie podjąłem świadomą decyzję, aby przemyśleć potrzeby mojej żony ponad moje własne. Przykład: Przygotowałem się do pójścia na siłownię w poniedziałek rano przed długim dniem nauczania; ćwiczenie pomaga mi myśleć znacznie jaśniej i jest świetnym sposobem na rozpoczęcie tygodnia. Moja żona zostaje późno w niedzielę wieczorem, a nasza córka budzi się o czwartej rano w poniedziałek. Wstałem z córką i obserwowałem ją przez jakiś czas, ale wcześniej musiałem iść na siłownię o 5:30 rano i mniej więcej nalegałem, by moja żona "wzięła swoją kolej" z naszym dzieckiem. Jednak zanim to zrobiłem, zastanawiałem się nad eksperymentem i zdałem sobie sprawę, że potrzeba snu mojej żony jest o wiele ważniejsza niż moja własna potrzeba ćwiczeń. Pozwoliłem jej spać i pominąłem trening.

Można powiedzieć, że po prostu wykonywałem pracę rozsądnego rodzica / partnera, ale kluczową rzeczą, którą należy tutaj zauważyć, jest to, że nie mamy zastrzeżeń do ogólnego zarządzania dziećmi. Mógłbym pojechać na siłownię i tak właśnie byśmy (stosunkowo szczęśliwie) zdołali wynegocjować nasze wspólne życie. Nie czułaby, że nie robię swojej roli; w końcu byłem o czwartej rano z dzieckiem, z którym byłem.



Eksperyment uważam za sukces z dwóch powodów. Po pierwsze, moja żona wydaje się szczęśliwsza. Nie powiedziałem jej o eksperymencie, ale moim zdaniem jest to trochę łatwiejsze niż zwykle - być może dlatego, że zrezygnowałem z ciągłych prób negocjowania na własne potrzeby. Po drugie, z tego właśnie powodu czuję się szczęśliwszy. Nigdy nie wiedziałem, ile czasu i energii poświęcę na zastanawianie się, czy mam zrobić to, co myślę, że muszę zrobić. A co jeśli nie spóźnię się, próbując naprawić jej Blackberry? A co, jeśli nie dostanę pracy wcześniej? A co jeśli pominę tu kilka dni na siłowni? Oprócz dobrego samopoczucia w pomaganiu mojej żonie, dobrze się czuję, nie martwiąc się tak bardzo o moje własne potrzeby, co z kolei pozwala mi być bardziej dostępnym dla wszystkich w mojej rodzinie.

Żeby było jasne, nie jestem zwolennikiem, aby moje potrzeby zniknęły. Nie jestem jej sługą, ale kluczową ideą jest to, że jeśli możesz zacząć myśleć bardziej wspólnotowo, istnieje duże prawdopodobieństwo, że związek przyniesie korzyści, a ty także poczujesz się lepiej. To oczywiście opiera się na fakcie, że jesteś partnerem kogoś, kto nie skorzysta z twojego pragnienia bycia bardziej komunalnym.

Istnieje bardzo obszerna literatura badawcza na temat korzyści płynących ze wspólnych orientacji w kierunku związku i właśnie dlatego spróbowałem mojego eksperymentu w pierwszej kolejności. Na przykład ostatnie badanie wykazało, że dla ludzi, którzy są wysoce zmotywowani do wspólnego działania (to znaczy do poświęceń dla związku i partnera, gdy nie są oczekiwani), działanie to wiąże się z większą satysfakcją z relacji i poczuciem większego uznania przez partnera. Co ważne, uczucie autentyczności wyjaśnia związek między działaniami komunalnymi a pozytywnymi rezultatami. Mówiąc inaczej, czujemy się dobrze, gdy poświęcamy się dla innych, ponieważ ta ofiara może zbliżyć nas do tego, kim naprawdę czujemy, że jesteśmy. To jest dzikie odkrycie: czuć się jak prawdziwe, poświęcać się dla innych.

Kto wie, co stanie się z moim eksperymentem, ale chciałbym usłyszeć o twoich przemyśleniach na temat bycia bardziej wspólnotowym w twoim związku. Co by się stało, gdybyś spróbował eksperymentu? Daj mi znać!

Prawa autorskie David A. Sbarra, Ph.D., 5 października 2011

"Wytłumacz się z Giertycha!". Zdecydowana reakcja Tuska na okrzyki z sali (Może 2024).