Tutaj, w YouBeauty, uwielbiamy rehasować momenty popkultury z przeszłości, w tym straszne trendy, które kochaliśmy (um, galaretki, buty?), Filmy, które zmieniły nasze życie (Clueless, Always Clueless), i epicka muzyka, która wciąż szarpie nasze serca (End The Road. YouTube to teraz). Wiele z naszych reminiscencji kręci się w latach 90., a będąc pięknem, często staje się pamięcią o perfumach, które nosiliśmy wtedy, co ma sens, ponieważ zapachy są głęboko związane z emocjami. Zapach związany z pewną emocją powoduje, że pamięć tworzy się w pewnym momencie w przeszłości, kiedy tak czuliście. A ponieważ nostalgia nadaje życiu więcej sensu, proszę dołączcie do nas, gdy będziemy poetycko poetycko o naszych ulubionych zapachach lat 90., młodej miłości i wątpliwych modowych wyborach.



1 Pamięć autorstwa: Courtney Dunlop, redaktor naczelny

ck one , wystrzelony w 1994 roku

Nic nie wskazywało na minimalizm lat dziewięćdziesiątych, taki jak ck po Calvina Kleina, lekki, cytrusowo-męski zapach, który nie mógł być bardziej odmienny od poprzedniego sukcesu Calvina Kleina, nadprzyrodzonego wybuchu lat 80., zwanego Obsession. W moim pokoju wisiał plakat reklamowy i chciałem tylko, żeby było tak fajnie jak Kate Moss, w jej podartej spódniczce z dżinsami, wysokich obcasach ze skarpetami i brudnym podkoszulku. Pamiętam, że byłem tak dumny z mojej butelki ck i byłem tak zdruzgotany, kiedy pachniało mną jak na mnie. Wtedy dowiedziałem się, że nuty cytrusowe źle reagują na chemię mojego ciała. Próbowałem żołnierza, nie chciałem zaakceptować mojego losu. Tak więc, moje wspomnienie o mnie jest jednym ze mnie w sukience z luźnymi kieszeniami i chunky mary janes, przechadzając się po sali w szkole, pachnąc jak koci siusiu.



2 Pamięć według: Valerie Fischel, Photo Editor

Clinique Happy , uruchomiona w 1998 roku

Pewnego roku w liceum, z powodów, których nie będę tu ujawniał, znalazłem się w gronie przyjaciół, których zakazano tańczyć w homecoming. Zamiast tego, mój chłopak i ja poszliśmy na kolację do eleganckiej włoskiej restauracji w DC, założyłem urocze LBD z Bebe, które było przeznaczone do powrotu do domu, i dostałem ten okropny, ale dziwnie fajny faux futro ze sklepu z używanymi rzeczami, à la Cruella Deville. Pragnąłem, by włosy były proste, ale w latach 90. nie miałem dość wglądu, by mieć płaskie żelazko. Zamiast tego wyprostowałem włosy zwykłym żelazkiem, tak jak słyszałem w latach 70. i oblałem się moim ulubionym zapachem, Clinique Happy. Nasz obiad był miły, ale został przyćmiony przez gorzki smutek, ponieważ nie byliśmy w domu z resztą naszych przyjaciół. Moje włosy były całkowicie smażone od tamtego wieczoru, aż je odciąłem. Zapach Happy natychmiast przypomina mi ten zimny październikowy wieczór jako głupie dziecko, kiedy próbowałem zrównoważyć próbę wyrafinowania z moim brakiem wiedzy o pięknie.



3