Aktualizacja, 15.15 października o 8:15 rano:

Po rozmowie z Variety Cate Blanchett rzekomo sugerowała, że ​​miała romantyczne relacje z kobietami w przeszłości. Jednak 45-letnia aktorka twierdzi teraz, że jej słowa zostały wyrwane z kontekstu, donosi magazyn People .

W rozmowie z dziennikarzami na konferencji prasowej Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes Blanchett powiedziała: "Z pamięci rozmowa przebiegła:" Czy miałeś relacje z kobietami? ". I powiedziałem: "Tak, wiele razy. Czy masz na myśli to, że miałem związki seksualne z kobietami? Wtedy odpowiedź brzmi "nie". Ale to najwyraźniej się nie udało.



Pierwotny post, 15/15/15 o 8:18:

Orientacja seksualna była ostatnio bardzo gorącym tematem w Hollywood. Kiedy Bruce Jenner wychodzi jako transseksualistka, a Miley Cyrus twierdzi, że nie jest "całkowicie hetero", nie powinno dziwić, że inna celebrytka wyszła na jej własną seksualność.

Tym razem Cate Blanchett przyznaje, że w przeszłości miała związki z lesbijkami. Przyznanie to wynika z wywiadu Variety, który mówił o tym, czy jej rola w nadchodzącym filmie Carol była jej pierwszym występem w lesbijce. Ku wielkiemu zdziwieniu wszystkich, Cate odpowiedziała: "Na filmie - czy w prawdziwym życiu?" Do którego ankieter natychmiast wcisnął więcej szczegółów, ale Cate przyznała, że ​​w przeszłości wiele razy miała związki z kobietami.



Blanchett, która przez 18 lat była żoną dramatopisarza Andrew Uptona (mają czworo dzieci!), Wydaje się odnosić do swojej postaci w jej nadchodzącym filmie więcej niż wszyscy by pomyśleli. Podobnie jak Carol, Blanchett lubi lekceważyć etykiety, jeśli chodzi o orientację seksualną. "Nigdy o tym nie myślałem" - wyjaśnia. "Nie sądzę, żeby Carol o tym myślała" - informuje NY Mag.

W filmie Carol nigdy wyraźnie "nie wychodzi" i "jej seksualność nie jest upolityczniona" - wyjaśnia Blanchett. "Myślę, że jest wielu ludzi, którzy istnieją tak, że nie czują potrzeby krzyczeć rzeczy z krokwi."

Może Cate zainspirowała się, by przyznać się do własnej seksualności, po tak głębokim związku z postacią w swoim filmie. A może po prostu żartowała w rozmowie z Variety. Tak czy inaczej, jest to po prostu kolejna osoba o otwartym umyśle, która pokazuje wsparcie dla tych, którzy nie zawsze otrzymują wsparcie, którego potrzebują. Tak więc, dobrze dla ciebie Cate!



Giorgio Armani - SI (Kwiecień 2024).